Stołek był podniszczony, nie sprawny. Siedzisko spadało. Ponieważ nie mam pianina ani fortepianu (za co wdzięczni są pewnie moi sąsiedzi) stołek nie musiał pozostać stołkiem. Od stołka do lampy, tak wiem daleko idące skojarzenie, ale jakoś mi tak się w głowie wykluło i jest:
Jesiennych wieczorów czasoumilacz...
oryginalny pomysl a wykonanie jescze bardziej ,pomysl na abazurek swietny;P..........pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewelinko :)
Usuńpiękna noga, piękny abażur, rewelacja!
OdpowiedzUsuńDziękuję po raz drugi ;)
UsuńPiękna lampa! Ale... jak ty tam umieściłaś kabel? Bo to mnie zastanawia. Rozwierciłaś nogę??
OdpowiedzUsuńSiedzisko było na "drucie", drut w dziurze i z niej właśnie skorzystałam na kabel. Jedynie od spodu, z boku trzeba było dowiercić. No i jest lampa.
Usuńaaaaaaaaa..... i wszytko jasne :-)
Usuńpomysł fajny ale abażur pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńWitam koleżankę i za pierwszą klasę równocześnie dziękuję ;)
UsuńKApitalna metamorfoza..ja bym drewna nie ruszała...fajnie wygląda z tym abażurem tak jak jest teraz:)
OdpowiedzUsuńDrewna nie mam zamiaru zmieniać, a jedynie "podczyścić". Jest na nim farba biała i jedna noga była kiedyś (nieudolnie) klejona przez poprzedniego właściciela. Pasowało by i z tym coś zrobić... Na razie stoi, świeci i czeka na wenę ;)
UsuńWzór taki znany, ale w formie abażura - widzę pierwszy raz - REWELACYJNY :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Chciałam właśnie coś prostego. Dziękuję za ciepłe pozdrowienia- na zimno, które teraz się panoszy będzie jak znalazł:)
Usuńno tak od taboretu do lampy jeden krok :D:D:D
OdpowiedzUsuńfantastyczna lampa :)
pozdrawiam ciepło
Rewelacyjny recykling, prawdziwe dzieło sztuki użytkowej. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPodobno "prawie" robi wielką różnicę ;)
UsuńAle już bez żartów, na moje skromne potrzeby jak znalazł i nic nie trzeba wyrzucać.
Grunt to wyobraźnia! Fajnie wyszło.
OdpowiedzUsuńCzasem ponosi mnie daleko dalej, ale brak miejsca stopuje mnie dość skutecznie.
UsuńAle super! Jesteś genialna! ;o))
OdpowiedzUsuńO nie, nie do tego to mi daleko;)
Usuńwow, fenomenalny pomysł i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńDumna jestem ;) Cheniu, dziękuję :)
UsuńŚwietnie to wymyśliłaś!
OdpowiedzUsuńniesamowity pomysł! Kompletnie inna rzecz wyszła i taka stylowa!
OdpowiedzUsuńBo potrzeba jest matką wynalazku ;) Chciałam lampę. Znaleźć ładnej nie mogłam. Stołek ładny jednak znalazłam, ale nie do końca sprawny i "pstryk" pomysł i jest lampa tadaaaa :) Cieszę się, że o Tobie się podoba.
UsuńA przy okazji witam serdecznie!