Pogoda mnie ostatnio rozpieszcza. Tzn. nie tylko mnie, ale ja personalnie to odbieram :) Aż nie chce się myśleć o datach. Jesień już niedługo, a tu lata jeszesze w pełnej krasie nie było i nie będzie... Chyba żadna pora roku nie jest tu taka jak w Polsce. Latem wciąż pada deszcz, chyba jest go nawet więcej niż jesienią i jest zimno. Jesień też dziwna. Nagle liście żółkną, potem deszcz i nic nie szeleści pod nogami...Zimą śniegu nie ma. Jeśli coś spadnie to milimetr lub dwa i zaraz topnieje. Wiosna, przynajmniej ta wczesna jest chyba "najdoskonalsza". Zaczyna się bardzo wcześnie. Czasem już w lutym i jest bujnie zielona. Tylko potem, w maju człowiek chciałby ubrać podkoszulek, a tu wciąż w kurtce trzeba biegać. Nie umiem się do tego przyzwyczaić. Mój model raz ustalony porządek rzeczy przyjmuje za stały i niezmienny. Nowe zawsze akceptuje z trudem i z przymusu.
Ale dość biadolenia! Delektuje się ciepełkiem, bo mam go tak mało...
Ale dość biadolenia! Delektuje się ciepełkiem, bo mam go tak mało...
Te zdjęcia z wczoraj, ale i dziś ciepło, więc zaraz mnie nie ma :)
piekne zdjecia,zycze jak najwiecej takiego rozpieszczania:P
OdpowiedzUsuńA ja życzenia bez skrępowania przyjmuję i mam nadzieję, że się spełnią :) A i dziękję!
UsuńOch! Źałuję, że nie mogę Ci przesłać trochę ciepła i słońca w kopercie. Z chęcią byym Ci trochę tego dobra odstąpiła ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, bo w przyrodzie to nigdy nie jest po równo... U Was za dużo, a u mnie za mało. Z kopertą dobry pomysł, tylko jakoś marnie widzę realizację...
UsuńKomentarz mam banalny, ale nie mogę się oprzeć - piękne zdjęcia:) A kolejna składanka na wejściu do bloga - znowu urocza, serio!:)
OdpowiedzUsuńTapetowanie chodzi mi po głowie, ale nie mogę w realnym życiu. Pofolgowałam za to sobie tutaj ;)
UsuńA mnie tego lata najbardziej denerwuje, że jednego dnia jest zimno, a drugiego masakrycznie gorąco - nie nadążam z adaptacją :) Piękne zdjęcia, a gdzie poduszki z banerka?
OdpowiedzUsuńP.S. Jakiego aparatu fotograficznego używasz?
UsuńA wyobraź sobie, że tutaj co pięć minut inna pogoda. Ubierać można się tylko na cebulkę, wtedy dopiero można jakoś funkcjonować.
UsuńCheniu, ostatnio niemoc mnie ogarnęła w szydełkowaniu i nie mam nic nowego. Jak zrobię to pewnie zaraz zmienię nagłówek.
Aparat to alfa 500 (i się kryptoreklama zrobiła niechcący ;))
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :)
Usuńzdjęcia piekne, jak zawsze...
OdpowiedzUsuńteresko, a musisz ty tam w tej krainie siedzieć? ja, jakbym miała zmykac z polski, to tylko na południe. na lazurowe...jak wygram w końcu w totka, to zmyknę, ale póki co, siedzę grzecznie w chałupce swojej...
Oj nie zawsze, ale tych co nie wyszły nie pokazuję ;)
UsuńJoliku no niby nie muszę, ale pogoda to nie jedyne kryterium... A kiedy zaczynam rozpatrywać te inne, to niestety wychodzi mi, że trzeba tu zostać... Przydał by mi się tylko stały transport jedzenia. Wprawdzie są polskie sklepy, ale nie mają wszystkiego na co czasem człowiek ma ochotę.
Lazurowe mówisz... pogoda tam na pewno lepsza i jedzenie również, że ja głupia byłam i za tym moim mężem tak w ciemno do tej Szkocji... Tak to jest zostawić mężczyźnie taką decyzję. Potem człowiek w chłodzie siedzieć musi ;)
Witam z sąsiedniej wyspy. Mam takie same odczucia pogodowe i tylko cieszy mnie w tym wszystkim brak zimy :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam A,
Witam koleżankę :) Z zimą to prawda, ale na dwa tygodnie choć trochę śniegu by poszaleć ze śnieżkami, nartami, łyżwami itd. to by się przydało zamówić ;)
Usuń