sobota, 4 sierpnia 2012

Relaks

Czeka mnie dość trudny miesiąc, może dwa. Najgorsza jest tego sama świadomość. Czekasz na "złe", mięśnie napięte i chyba samo to męczy najbardziej... No nic, przeżyć trzeba. Jednak jeszcze przed, odrobina przyjemności.





"Co to?" może ktoś pomyślał, no to śpieszę odpowiedzieć: krowa! A dokładniej jej "resztki". Tylko nie taka zwykła sobie tam krowa, szkocka i uparta do tego. Fotografii nie lubi i nic nie jest w stanie jej przekonać...

Cześć krowa, przywitałam się i proszę ją by wstała. Słuchaj mówię, tu jest siatka,
zdjęcia z powyższą nie będą atrakcyjne, mogłabyś wstać???

Nic





Krowa nie bądź uparta, wstań na chwilkę dosłownie.

Dobra, to choć odwróć się, proszę.
Ali by skubana jedna posłuchała???




O,o,o już prawie. O troszkę jeszcze, poproszę.






Nie, to tylko zmyłka taktyczna była... 
I tyle jej widzieli.












Porzuciwszy nadzieje na zmianę nastawienia pani krowy do fotografowania przeszłam dalej, zmieniwszy obiekt fotografii.
Pan krowa był równie uparty, a dodatkowo bardziej schowany, ale przynajmniej przodem...







Na początku byłam zła, bo szkocką krowę w Szkocji wcale nie jest łatwo namierzyć, ale potem przeszło mi. Gdybym ja miała życie za kratkami (jak one) spędzać i jeszcze do tego wciąż być pod obstrzałem z obiektywów też bym miała to w poważaniu jak ktoś do mnie gada, a nawet prosi ;)

13 komentarzy:

  1. A to uparta krówka! Ale za to jaka PIĘKNA :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałoby się powiedzieć:
    "Oto katastrofa już nadeszła i nic gorszego nie mogło się wydarzyć" - Opowiadania z Doliny Muminków - Tove Marika Jansson

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe....uparta jak osioł...a może oni spokrewnieni są??:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Małżeństwo", więc zapewne małżonka pana męża się słuchać musi :)

      Usuń
  4. Właśnie taką grzywę sobie zapuszczę! I taka uparta będę! Żebym miała supły na drutach wiązać! :))) Sił życzę na ten miesiąc. Sił, nie siłowania. I pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To brzmi jak z Seksmisji ("Nie ruszę się, tak będę leżał" czy jak to tam szło) ;)

      Kurcze, tylko tu właśnie o siłowanie się rozchodzi i trzymanie sie swoich racji i o wyzysk... Choć może się mylę i to tylko tak wygląda??? Przyjdzie mi sie przekonać już niedługo :(

      Usuń
    2. Hm, to w takim razie walki wręcz, o swoje.

      Usuń
  5. Fajne te Szkotki :) I nie ma co się martwić na zapas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj Cheniu, tu się zanosi na burzę i to taką z grzmotami... Ale podobno zawsze potem słońce...

      Usuń
  6. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. To sa moje doświadczenia. Będzie dobrze, Teresko, trzymam kciuki za ciebie, kochana!
    A rude sztuki bardzo fajne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda mi się w końcu kiedyś "dopaść" je jakoś ładniej, bo lubię je okropnie ;)
      Za kciuki dziękuję, przydadzą się...

      Usuń