sobota, 31 marca 2012

Odrobina lata tej szkockiej wiosny













Korzystając z dosłownie odrobiny wolnego czasu i sprzyjających warunków pogodowo-atmosferycznych pozwoliłam sobie na odrobinę wytchnienia.
A co, mnie też się należy ;)

Jeśli ktoś jest ciekawy miejsca i chciałby się odrobinę więcej dowiedzieć tu
można całkiem śmiało zajrzeć.
Od siebie dodam, że jadąc na miejsce  należy zaopatrzyć się w orzeszki. Okoliczne wiewiórki są dość dobrze wyszkolone i wiedzą skąd można dostać coś dobrego. Zdjęcia wtedy można bardzo ładne zrobić, podchodzą naprawdę bardzo blisko. Ja niestety nie wiedziałam o tym, a bestie są na pewno chore na ADHD i nie łatwo im zrobić jakieś sensowne zdjęcie. Większość moich to ujęcia ogona wiewiórzego na 1001 sposobów. 

PS W marcu, w Szkocji 21 stopni toż to rozpusta!

4 komentarze:

  1. Dzień Dobry :-))


    CO prawda z opóźnieniem ale odpisuję :-))
    Piękne zdjęcia widzę u koleżanki, szczególnie uwiodła mnie ta bramka - jest w niej dużo magi.

    Lampka będzie wystawiona na candy , ale muszę ją jeszcze dopracować .

    Pozdrawiam
    dominika

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj!jakie cudowne zdjecia...widze ze mamy nastepne podobne upodobania:)uwielbiam wycieczki :):)poznawanie ciekawych miejsc:):)pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. WoW Teresko jaka cudna wycieczka a u nas pada śnieg :((((

    OdpowiedzUsuń