wtorek, 13 października 2015

Zgrzebnie

Beżowe brązy, na jesień. Proste, może nawet zwyczajne.
Co w myślach to i na szydełku. Ostatnio jakoś tak "pospolicie" myślę.
Koca tylko brakuje, na te już chłodniejsze dni. Noszę się z zamiarem. Może powstanie? Może tylko w głowie zostanie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Krótko dziś. Żeby prosto pozostało.

4 komentarze:

  1. w prostocie siła !!!!!!!!!!! ZDOLNAŚ TERESKO ..OJ ZDOLNAŚ :))) to krzesło jest cudne !!!!! i jest dobrym tłem dla poduszek :))))) ja mam drzwi mojej stodoły ,a TY idealne krzesełko do sesji zdjęciowych :)))))buźka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię drewno i faktycznie poduchy fajnie się prezentują na krzesełkach ;)
    Ale Ty to w niebie jesteś, bo ileż drewna w krzesełku, a ile w stodole!
    Aga dzięki, ze wpadłaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. To kocyk się już pewnie robi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cheniu, przepraszam za opóźnienie. Jakoś nie było mi tu "po drodze".

    Kocyk zrobił się do połowy... Brakło zapału i zaczynam kilka rzeczy na raz, które mi skończyć trudno.

    OdpowiedzUsuń